Nie daleko pustynie Sahara znajduje sie kopalnia węgla. Chcąnc zakupić kilka brył zauważyłem jaskinie. Jak każdy z was wie Jestem ciekawym węndrowcą. w jaskini stał dziwny potwór który próbował mnie zastraszyć swoim okrzykiem '" Wuuuu Wyyyyy" Oczywiście nie bałem się . Zaatakowałem go ruzgą Heliosa. zostało mu 7 hp. on mnie zaatakował wodnym atakiem. wtedy przypomniała sie legenda którą moi rodzice wspominali o Water Ghost. Wkurzony zabiłem go. Poszedłem dalej. Następnie zabiłem jeszcze kilku Water Ghost. I ujżałem go. To był Władcy Eteru który żądał okupu za moich rodziców. Walczyłem z nim dzielnie. Lecz jego moc jest potęrzniejsza od mojej. Zostało mi 14hp. Niczym spojrzałem się za siebie i stał tam ślepy orc'k. Kiedyś mu pomogłem. On teraz postanowił pomuc mi. Uleczył mnie i dał eliksyr many. Wypiłem to. Tagże nauczył mnie nowej magi Apocalypsa. Użyłem tego czaru przeciwko Władcy Eteru. I go zabiłem. Loot był niesamowity 400złota i następna ruzga Heliosa. Wtedy pomyślałem : "Niedaleko są moi Rodzice"
|